wtorek, 15 września 2009

15. wrzesień 2009

Dzięki przedmiotom przekazanym na moje aukcje utwierdzam się w przekonaniu o istnieniu Ludzi Dobrej Woli, a mnie pozwala ćwiczyć i stawać się samodzielnym.
Najlepiej wychodzi mi mówienie. Zacząłem budować proste zdania i powtarzam wszystko co usłyszę. Nie raz wychodzą z tego bardzo śmieszne sytuacje, wszyscy się śmieją i ja również.
Dzisiaj byłem na zajęciach u Pani Logopedy i wiecie co? Dostałem pierwsze zadanie domowe. Musiałem założyć zeszyt do którego mam wklejać obrazki i uczyć się rozróżniać ilość, czego jest mniej a czego więcej.
Tylko z tym jest mały problem, w domu z mamą to nie jest fajna zabawa. Po południu byłem na rehabilitacji u Pani Marii, oczywiście bardzo się cieszyłem, że zobaczyłem Panią, ale z ćwiczeń już nie koniecznie. W sumie było bardzo miło, a na koniec Pani Maria pozwoliła mi się pobawić zabawkami i to mi bardzo pasowało. Natomiast jutro przyjdzie do mnie Pani Ula i będzie ze mną ćwiczyć. I z tym jest gorzej.
Znowu będę musiał stawać na lewej nodze, podpierać się, siadać………. A to takie trudne. A mama nieugięta i niczym nie mogę się wywinąć od tych zajęć.
Pod koniec tego miesiąca planujemy wyjazd na drugi turnus rehabilitacyjny w tym miesiącu. Nie wiem tylko na jak długo pojedziemy, ale przygotowania już trwają.
Mam nadzieję, że dadzą mi Rodzice spokój już w tym roku. Zobaczymy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz