niedziela, 5 lutego 2012

5. lutego 2012

Za oknem taka piękna zima, aż miło popatrzeć przez okno. Tak, właśnie przez okno! Od dwóch tygodni siedzę w domu z mega katarem:(. Wszystkie zajęcia mam odwołane, czyli mam spore zaległości. Jest szansa, że od poniedziałku rozpocznę rehabilitację i pójdę do przedszkola. Bardzo stęskniłem się za kolegami i koleżankami w przedszkolu.
Oczywiście nie byłem na Dniu Babci i moja kochana Babcia nie mogła pójść na przedstawienie. Czy to tak zawsze musi być u mnie? Kiedy są jakieś przedstawienia w przedszkolu to ja siedzę w domu albo na turnusie. Nie mam pomysłu jak to zmienić. Do tego doszły takie arktyczne mrozy, które również mi nie służą. Mam problem z oddychaniem, a siedzenie w wózku potęguje zimno. Wszędzie muszę być dowieziony, aby jak najmniej odczuć te niskie temperatury.

W końcu doczekałem się na wynik badania Holterem. Pani Doktor powiedziała, że nie jest źle. Pokazały się dwa całkowite bloki serca, ale są one konsekwencją operacji. Teraz wyślemy wyniki do Krakowa i zobaczymy co powie nasz Pan Doktor. Myślę, ze nie będzie jakiegoś zaskoczenia i wizytę będę miał w umówionym terminie, a nie wcześniej.

Teraz przynajmniej wiem jak przyśpiesza moje serduszko w czasie ćwiczeń. Dlatego tak szybko się męczę i muszę odpoczywać. Wypada mi częściej przybierać pozycję pionową a nie poziomą, a z tym jest gorzej. Mój Albercik też chodzi na czterech łapkach i nikt nie wymaga od niego przybierania innej pozycji………….:)))

Jak co roku również i w tym zwracam się do Was z prośbą o przekazanie 1% podatku za 2011 r. na moją rehabilitację .

Z góry bardzo dziękuję!