Z dniem
1.IX.2014 r. rozpocząłem razem z innymi pierwszakami naukę w szkole. Moja szkoła mieści się w
dwóch budynkach na różnych ulicach. W
pierwszym do którego ja chodzę, uczą się dzieci
w klasach I-III i szkoła nosi nazwę „Mała Trzynastka”. W drugim budynku jest szkoła podstawowa od klas IV-VI oraz
gimnazjum.
Inauguracja
rozpoczęcia roku szkolnego rozpoczęła się od uroczystego apelu, na którym byłem chwilę, ale musiałem
wyjść ponieważ, jak dla mnie było za
głośno. Mama sama poszła po Elementarz i plan zajęć.
W tym roku
zajęć w szkole mam więcej. Doszedł mi język angielski i religia. Na religię
przychodzę do klasy i w sumie to są jedyne zajęcia wprowadzające do grupy. Muszę powiedzieć to głośno MAM FAJNĄ KLASĘ.
Dzieci mnie przyjęły ciepło, nie dają odczuć mi, że jestem niepełnosprawny. Oczywiście największą opieką otaczają mnie
dziewczyny J.
Również na
początku września otrzymaliśmy wynik badania Holterem. Wyniki pokazały
pojawienie się znowu pomimo zażywania leku pauzy nocnej oraz dalsze
zwolnienie bicia serca w nocy do 38
uderzeń na minutę.
I tu
zaczynają się schody. Po rozmowie z Profesorem nasza Pani Doktor przekazała nam
informację, iż następne badanie mam zrobić za pół roku (jak dla nas to jest za
długi okres czasu), a w razie
pogorszenia stanu zdrowia mam przyjechać do Poznania. Takie rozwiązanie
spowodowane jest wyczerpaniem środków finansowych przez szpital na badania
kontrolne. Smutna rzeczywistość, która niesie za sobą naszą decyzję o przeprowadzeniu kontroli prywatnie. Zamiast
skupić się na rehabilitacji, środki musimy wydać na kontrolę. Och życie L
Pochwalę się
również Wam, że przez tydzień miałem pod opieką świnkę morską o imieniu PINIO.
Było bardzo wesoło. Nasz Albert jak na kota
z dobrego domu przyjął ją bardzo ładnie. Pilnował dzień i noc w klatce
Ina wolności. Ja pilnowałem, aby
dostawała na czas jedzenie. Najbardziej uwielbiała świeżą trawę,
koniczynkę ,ogórka i pomidora. Kiedy
Pinio wrócił do swojego domku Albert odsypiał tygodniową wartę a w domu zrobiło się tak
jakoś pusto. Trudno aż uwierzyć jak człowiek szybko przyzwyczaja się do zwierzęcia.