Zima za oknem w pełni, duży mróz, był również śnieg. W domu pomalutku robi się świątecznie. Choinka już ubrana przez mamę i brata. Ja nie pomagałem bo miałem inne zajęcia, ale od czasu do czasu zerkałem, jak im idzie. Na koniec stwierdziłem , że jest ładna i tyle było mojej pomocy. Teraz tylko brakuje prezentów, ale te pewnie przyniesie Mikołaj.
W przedszkolu był Mikołaj, ale mnie nie było w tym dniu więc zostawił dla mnie prezent. Miałem jednak szczęście, że jak przyszedłem do przedszkola to Mikołaj przyszedł ponownie i mam nawet z nim zdjęcie. Kolejne do kolekcji.
W domu trwają przygotowania do Świąt, wszystko wysprzątane, pachnie wypiekami i ten magiczny czas spędzę razem z najbliższymi mi osobami. Będzie super, będzie świątecznie i wesoło.

W grudniu miałem troszkę wolnego od przedszkola, ponieważ znowu byłem chory. Nie było to nic poważnego, ale musiałem zostać w domu. Na początku stycznia jest bal karnawałowy w przedszkolu i mam nadzieję, że będę mógł w nim uczestniczyć. Strój już jest, ale nie zdradzę za kogo będę przebrany. Jak już będzie po to wówczas się pochwalę. Na rehabilitację nadal chodzę, na zajęcia do logopedy również, jak i na swoje terapie. Widać już pomału postępy, które robię a właściwie powracam do tego stanu , który był w marcu przed chorobą. Pomalutku wszystko wróci do normy i będę mógł iść do przodu. Za kilka dni zrobię podsumowanie roku, a działo się w nim wiele, oj wiele.
Na koniec zamieszczam dla Wszystkich link do mojej ulubionej kolędy. Może komuś również ona się podoba tak jak mi.
http://www.youtube.com/watch?v=mpYjJaLoD-Y